czwartek, 12 marca 2015

Filozofia Toma Bowena

filozofia idea Bowena
Tom Bowen miał niezwykłą zdolność "czytania" ciała pacjenta. Często wystarczało mu jedno spojrzenie, by znaleźć napięcia w ciele i przyczyny braku harmonii. Mawiał, że "ciało powie ci wszystko, jeśli wiesz, czego szukać oraz odpowie, jeśli wiesz, co robić, by dotrzeć do przyczyny". Patrzył na całe ciało, a nie tylko na jego części. Aby nauczyć się czytać ciało, jak otwartą księgę, obserwował, co robi ciało, a czego nie robi, gdzie stawia opór lub broni się. Ciało bowiem opowiada historię, którą trzeba odkodować. Bowen łączył swoje rozumienie ciała z konkretnymi ruchami, dając ciału sygnały adresowane do dolegliwości, stymulujące ciało do ich uzdrowienia. Używał kilku precyzyjnych i delikatnych ruchów po czym czekał chwilę, dając ciału czas na reakcję i odpowiedź. Kiedy zauważył, że ciało intensywnie pracuje i rozpoczęła się zmiana kończył sesję, pozwalając ciału podążać za jego naturalnym rytmem zdrowienia. Tom Bowen zauważył, że wykonując serię precyzyjnych i delikatnych ruchów przez mięśnie czy ścięgna z odpowiednim naciskiem i szybkością ciało natychmiast rozpoczyna intensyfikację i przekierowanie swoich własnych zasobów, by zoptymalizować proces zdrowienia. Tom był przekonany, że ciało jest zdolne do powrotu do zdrowia, jeśli poda mu się we właściwy sposób odpowiednią informację (impuls). Ruchy Bowena dawały ciału właśnie taką informację. Uważał, że nie ma potrzeby używać siłowych technik manualnych, a wystarczy łagodny ruch w odpowiednim kierunku. Bowen wierzył, że minimalna ingerencja spowoduje większą stymulację zdrowienia. "Mniej znaczy lepiej".


Powtarzał, że terapeuta nie uzdrawia, tylko mobilizuje ciało odpowiednimi ruchami i odchodzi, a to ciało wykonuje całą pracę. Celem jest, aby tak wpłynąć na ciało, by przywrócić do życia dynamiczny system naprawczy ciała. Ten unikalny rodzaj stymulacji generowany przez ruchy Bowena, wykorzystujący przerwy pomiędzy określoną liczbą aktywowanych punktów, bardzo często doprowadza ciało do równowagi i regeneracji organów i całego systemu na poziomie komórkowym. Tom odkrył także, że zbyt duża ilość ruchów wykonywanych na ciele podczas jednej sesji w pewien sposób powoduje przeładowanie ciała i hamuje jego dalszą pracę. Odkrył, że ciało zawsze pracuje w obrębie granic swojego aktualnego stanu zdrowia, swojej zdolności zdrowienia oraz dostępnych wewnętrznych zasobów. Oznacza to, że osoby będące w lepszej kondycji zdrowotnej, prowadzące zdrowy tryb życia, a więc i dostarczające swojemu ciału odpowiedniego ruchu, zdrowego snu oraz zbilansowanej diety posiadają większe wewnętrzne zasoby organizmu i zdolności regeneracji. Takie osoby szybciej zareagują na terapię Bowena, czyli ich ciała rozpoczną widoczny proces zdrowienia i powrót do harmonii po mniejszej ilości sesji terapeutycznych. Jeśli natomiast ciało uległo dużej ilości dolegliwości, a do tego przez lata obciążane było niewłaściwym jedzeniem, toksynami, stresem, małą ilością snu, to ma znacznie ograniczone możliwości zdrowienia i często na efekty trzeba trochę dłużej poczekać.

W swojej praktyce zaobserwował też pewne powiązania pomiędzy niektórymi rodzajami pokarmów i napojów a dolegliwościami. Kiedy ludzie nie reagowali na jego terapię, Tom

piątek, 6 marca 2015

Zmiany na poziomie komórkowym po Technice Bowena


wpływ Bowena na ciało
Część artykułu oryginalnie drukowanego w Bowen Hands, March 2012, autorstwa:

Kay Stammers: Student nurse, Bowen Technique practitioner, Remedial Massage Therapist. 

Maria Waldock: Pathology Technician, www.mylifeblood.com.au


Ludzie pytają, czym jest technika Bowena? Jest to system delikatnego, ale potężnego mobilizowania tkanek miękkich oparty na manualnym ruchu rolującym palcami przez mięśnie, ścięgna, powięź w celu pobudzenia mechanizmów samoregeneracji organizmu. Wiele osób jest zdumiona odczuciami w ciele, jakie towarzyszą terapii Bowena. 

Czym jest powięź? Nasze ciało zbudowane jest z wielu różnych komórek: komórek serca, wątroby, nerek, skóry itd. Każda struktura komórkowa jest otoczona przez powięź. Powięź jest jak sieć, która owija się wokół wszystkich naszych komórek, organów, kości, mięśni, ścięgien, tkanek, naczyń. Działa jak telefon z wieloma liniami, które stale przekazują i przyjmują informacje. Zbudowana jest głównie z kolagenu. Kolagen ma tendencję do sztywnienia, gdy jest pod wpływem stresu, a dziś nasze życie staje się coraz bardziej stresujące. Wyobraź sobie, co może stać się z ciałem, kiedy komórki, naczynia krwionośne zostają ciasno ograniczone sztywną powięzią ograniczającą siły życiowe. 

Do czego zatem możemy wykorzystać Technikę Bowena? Do przywrócenia mechanizmu samoleczenia organizmu. I na pewno mogę potwierdzić szybsze powrócenie do równowagi po operacjach chirurgicznych, traumach fizycznych i emocjonalnych, chorobach psychicznych, urazach fizycznych, problemach hormonalnych, uszkodzeniach mięśni, powięzi – lista jest długa. 

Po pierwszym kursie Bowena byłam zdumiona fizycznym i energetycznym ruchem. Chciałam wiedzieć więcej! Ludzie się zmieniali i zauważyłam różnicę w ich ciałach. Część moich studiów wymagała przedstawienia połączenia nauki z Bowenem. Od razu wiedziałam, co chcę badać. Moją prezentację nazywałam "Dowody zmian w macierzy komórkowej. Praktyki przed i po sesji Techniką Bowena". 

Aby skonfigurować mój projekt zaangażowałam technika patologii, poprosiłam o ochotników na terapię Bowena, jak również ustaliłam grupę kontrolną. Każda osoba otrzymała te same zabiegi z wyjątkiem grupy kontrolnej, która odpoczywała taką samą ilość czasu i w takich warunkach, jak trwały zabiegi. Każda osoba miała pobraną próbkę krwi przed i po sesji. Nie spodziewałam się wyników, które otrzymaliśmy.

środa, 4 marca 2015

Technika Bowena w Wielkiej Fizjoterapii

Bowen w medycynie i fizjoterapiiZ początkiem 2015 roku ukazało się 3-tomowe dzieło pod tytułem "WIELKA FIZJOTERAPIA" pod red. prof. Zbigniewa Śliwińskiego. Tom trzeci poświęcony jest medycynie manualnej i kompensacyjnej, gdzie znalazło się miejsce również dla Techniki Bowena! 


Rozdział poświęcony Technice Bowena napisała Hanna Opiła. 

"Niestety nie jestem zadowolona z efektu końcowego tego rozdziału, gdyż pisałam go na początku 2012 roku – dziś moja wiedza i doświadczenie jest znacznie rozleglejsze. Poza tym kolegium redakcyjne okroiło tekst o ok. połowę, co znacznie pogorszyło jego wartość, a momentami nawet pozbawiło sensu. Nie muszę dodawać, że nie dano mi prawa korekty i wyszło jak wyszło.

Tym niemniej jest to pierwsza w Polsce publikacja poświęcona Technice Bowena w fachowym wydawnictwie, skierowanym do fizjoterapeutów i lekarzy oraz studentów tych dziedzin. I to jest powód mojej wielkiej radości! Technika Bowena, choć w tak skromnym zakresie, ale jednak zaistniała w tych środowiskach. Być może z czasem nasi pacjenci przestaną się wstydzić przyznawać lekarzom, że pomogły im zabiegi Techniką Bowena. Jest to też ważny krok w staraniach, by Terapeuta Bowena został uznany w Polsce jako zawód.

Pozdrawiam ciepło
Hania"


W imieniu swoim, jak i myślę pozostałych terapeutów Bowena serdecznie gratuluję i cieszę się tym wspólnym sukcesem :).

poniedziałek, 2 marca 2015

Excessive pressure is not necessary

By Sean Johnson, Instructor, South Africa
Originally printed in Bowen Hands, March 2013

The science of why we are taught to work slowly and use light pressure when applying the Bowen technique

“I’m sure everyone, through the course of their Bowen studies has at one time or another been told to slow down and use less pressure when doing the Bowen move. Working lightly and slowly was a foreign concept to me when I was introduced to the Bowen technique. After 6 years of being a professional athlete, I was used to being forcefully manipulated or aggressively massaged when it came to injury rehabilitation and so when I started doing Bowen I could see by the looks on my client’s faces that I was using too much pressure.

It took me a long time to drop the habit of working too hard, and the reason why Bowen practitioners (myself included) claimed to get better results when working gently, was always something that perplexed me. Then in June I picked up my Psychology textbook and while studying “impulse conduction” in the nervous system I finally found out why using a softer Bowen approach got better results.

The Bowen move when performed on a bodily structure sends information via sensory nerves to the brain about that specific structure. When the info arrives at the brain it is pushed around between the different areas of the brain where a response is made according to the information received. The response is sent back to the structure via motor nerves and certain adjustments then made. (Hence the waiting period in Bowen after moves so as not to interfere with the body’s response.)