Jedną z najlepiej poznanych przyczyn tycia zarówno u dzieci jak i u dorosłych jest wprowadzenie do spożycia produktów niepełnowartościowych. Przede wszystkim, picie napojów słodzonych stoi na pierwszym miejscu wśród przyczyn tycia. Nie cukier, w sensie potocznym, jest przyczyną. Przyczyną są wszelkiej maści słodziki i tzw. cukry naturalne, których producenci nie muszą wykazywać skutków zdrowotnych podawanego napoju. Czyli słodzenie napoju na przykład za pomocą fruktozy zwanej cukrem naturalnym, jest dozwolone.
Otóż niestety, jest to istotny błąd. Fruktoza po spożyciu omija wątrobę, dostając się od razu do krwioobiegu ipodwyższając poziom cukru. Jest to jedna z przyczyn cukrzycy typu 2. Duże spożycie fruktozy może prowadzić do stłuszczenia wątroby. Spożywanie fruktozy jest bowiem dla wątroby sygnałem do uwolnienia trójglicerydów i cholesterolu. Normalnie jak spożywamy cukier, to dostaje się on do wątroby, gdzie jest magazynowany. Fruktoza, jak podałem, omija wątrobę. Więc wątroba produkuje wymienione związki niepotrzebnie. Stąd wysoki poziom cukru we krwi u ludzi popijających coca-colę, czy inne tego rodzaju napoje.
Tę praktyczną wiedzę wykorzystują producenci rozmaitego rodzaju napojów. Problem polega tylko na tym, że fruktoza, ta w napojach, jest dodatkowo fruktozą tzw. chlorowaną, czyli słodszą 600 razy od zwykłego cukru. Czyli zdecydowanie tańszą. I to wystarcza. Okazuje się, że jeżeli dziecko pije jedną taką porcję koło 33 ml dziennie, to ma pewność wystąpienia cukrzycy typu 2 o 18% większą, aniżeli dzieci tego nie pijące.