Technika Bowena jest delikatną, głęboko relaksującą i bardzo bezpieczną powięziową terapią manualną, która wspomaga organizm w powrocie do równowagi i zdrowia. Skuteczna w przypadku konkretnego bólu, a jednocześnie oddziałująca na cały organizm. Jej efekty wykraczają często poza widoczne objawy prowadząc do uzdrowienia ukrytych fizycznych, emocjonalnych i mentalnych przyczyn chorób przewlekłych. Jest to skuteczna, nieinwazyjna i holistyczna terapia lecznicza. Poprzez delikatne ruchy wykonywane na powięzi ciało otrzymuje impuls do rozpoczęcia procesu samouzdrawiania się.
Uwaga:
Nie widnieję wśród terapeutów na stronie bowenpolska.pl, ponieważ nie zgadzam się z polityką narzucaną przez organizatorów kursów Techniki Bowena, przymuszającą do odbywania przez terapeutów pełnopłatnych kursów powtórkowych co 2 lata.
Widnieję wśród terapeutów na stronie Stowarzyszenia Bowtech Polska.
Widnieję wśród terapeutów na stronie Stowarzyszenia Bowtech Polska.
Działanie Techniki Bowena

Rezultaty można zaobserwować zazwyczaj już po pierwszym zabiegu w formie głębokiego rozluźnienia, a często i znacznej poprawy samopoczucia czy złagodzenia dolegliwości. Ciało będzie kontynuowało swój proces leczenia przez najbliższe dni, także dobrze jest w tym czasie nie forsować go innymi zabiegami czy terapiami wykonywanymi na ciele, w tym też masażem. Często kilka sesji wystarczy, aby organizm uruchomił proces radzenia sobie z wieloma dolegliwościami. Zaleca się, aby sesje powtarzać co 7-10 dni.
W odróżnieniu od wielu innych terapii manualnych, podczas zabiegów techniką Bowena nie używa się siłowych nacisków i nie wymusza efektów. Każdy ruch jest dostosowywany do wrażliwości klienta i miejsca na ciele. Terapeuta pozwala samodzielnie wykonać pracę naszemu ciału w jego własnym tempie i możliwościach, pozostając jedynie inicjatorem procesu samouzdrawiania się.
Trochę teorii o Technice Bowena

Jeden z typów receptorów, nocyceptor, odgrywa szczególnie ważną rolę jeśli chodzi o efektywność Bowenowskiej techniki leczenia. Nocyceptory są odpowiedzialne za rejestrowanie nieprzyjemnych bodźców, które potencjalnie, bądź realnie, mają niszczycielski wpływ na tkanki. Czasami nazywa się je receptorami bólu, niemniej jednak nazwa ta może być myląca, ponieważ ból jest w rzeczywistości rejestrowany na wyższym poziomie, przez mózg. Nocyceptory występują w większości tkanek, ale jest ich szczególnie wiele w powięzi (łac. fascia), czyli włóknistej błonie, która otacza i podtrzymuje mięśnie, tkanki oraz wiele organów. Powięź tworzy przestrzeń pomiędzy poszczególnymi grupami mięśni, pomiędzy pojedynczymi mięśniami, pojedynczymi włóknami, i tak dalej, aż do mikroskopijnych podziałów, pozwalając w ten sposób na optymalny i zdrowy przepływ płynów do wszystkich mięśni i stawów, w całym ciele.

Jeżeli ból utrzymuje się przez dłuższy czas, powięź pozostaje w stanie przykurczenia dla ochrony bolącego obszaru, powodując dysfunkcję bądź ograniczenie ruchu otaczającej daną część tkanki. Dlatego nawet po zagojeniu się kości ciągle kulejemy, ponieważ powięź pozostaje w tej samej pozycji i w ten sposób ogranicza możliwość poruszania się.
Przy każdym Bowenowskim ruchu następuje poruszenie powięzi. Jest ona minimalnie drażniona, ale nie oddziela się jej na siłę. W momencie gdy przyczepy powięzi zostają poluźnione a tkanka łączna blizny mięknie i kurczy się, powięź może zredukować swoje napięcie. W ten sposób struktury mięśniowo-szkieletowe są w stanie zwiększyć zakres wykonywanych ruchów i wykorzystać cały swój potencjał. W konsekwencji również system nerwowy, naczynia krwionośne i węzły chłonne znajdujące się w owej rozluźnionej tkance mogą funkcjonować bardziej optymalnie.
Niezbyt intensywne ruchy Bowena przyczyniają się do rozciągania włókien kolagenowych oraz do zmian w tkance łącznej. To z kolei stymuluje nocyceptory, znajdujące się w powięzi oraz tkance łącznej, do wysyłania przez centralny system nerwowy „nie-negatywnych” impulsów do kory mózgowej, która odczytując owe sygnały inicjuje proces samoleczenia odpowiedniego dla danego etapu „naprawy. Kora mózgowa wysyła drogą włókien odprowadzających sygnał do zlikwidowania stanu zapalnego i rozluźnienia włókien mięśniowych oraz tkanki łącznej.
Ruchy Bowena aktywizują następujące mechanizmy samoleczenia:
Odruch rozciągania - większość ruchów wykonuje się w miejscu przyczepu początkowego bądź końcowego mięśnia albo na jego brzuścu, gdzie znajdują się receptory komórek Golgiego, które informują system nerwowy o poziomie napięcia, długości i rozciągnięciu tkanki mięśniowo-ścięgnowej. Te receptory są stymulowane podczas faz aktywizacji i rolowania ruchu Bowena. W przypadku zaistnienia powtarzającej się reakcji ból – przykurcz mięśnia, możemy przełamać to błędne koło przez zmianę bodźca wysyłanego do systemu nerwowego.
Proprioreceptory stawów - wszystkie ruchy wykonywane wokół połączenia stawowego, bezpośrednio oddziałują na staw, torebkę stawową oraz więzadła, które są silnie unerwione z licznie występującymi tam proprioceptorami. Tutaj, podobnie jak w powyższym przypadku, system nerwowy otrzymuje bodziec zachęcający do normalizacji funkcjonowania stawu bez potrzeby manipulacji siłowej.

Wyregulowanie autonomicznego układu nerwowego (ang. ANS) - Technika Bowena przynosi swoje prawdopodobnie najważniejsze i najbardziej przełomowe efekty właśnie tu, gdzie organizm zarządza własnymi mechanizmami samoleczenia. ANS (autonomiczny układ nerwowy) kontroluje bowiem 80% funkcji organizmu i jest szczególnie uwrażliwiony na bodźce stresowe z zewnątrz. Większość ludzi w dzisiejszych czasach żyje w stanie permanentnego stresu o wysokim natężeniu i w konsekwencji jest narażona na nadmierną stymulację układu współczulnego (pobudzającego) w ramach ANS. Uleczenie ma miejsce w momencie przestawienia ANS z dominacji układu współczulnego na dominację układu przywspółczulnego (hamującego). Technika Bowena wydaje się być katalizatorem takiej zmiany; podczas sesji pacjenci często bardzo szybko zasypiają, bądź zapadają w głęboki stan relaksacji i można usłyszeć głośną pracę jelit, co właśnie jest oznaką przejścia na dominację układu przywspółczulnego wraz z uwolnieniem od stresu na bardzo głębokim poziomie. W ten sposób można wyjaśnić dlaczego zaledwie kilka Bowenowskich sesji bardzo często wystarczy aby reaktywować proces leczenia, w sytuacjach gdzie proces powrotu do zdrowia po traumatycznym przeżyciu, chorobie bądź zabiegu nagle się zatrzymał lub osiągnął pewien stały poziom.

Punkty akupunkturowe i Meridiany - większość ruchów pokrywa się z punktami akupunkturowymi, a niektóre z nich przecinają dwa lub trzy meridiany jednocześnie. Specjaliści od akupunktury znaleźli korelację pomiędzy symptomami i efektami ruchów Bowena i odpowiadającym im punktów akupunkturowych. Zauważyli również natychmiastowe zmiany w pulsowaniu akupunkturowym w odpowiedzi na ruchy i procedury Bowena. Korelacje pomiędzy tymi dwoma systemami mogą służyć za wyjaśnienie bardzo silnego ładunku energetycznego, którego dostarcza technika Bowena i jej wpływu na organy wewnętrzne.
Informacje pochodzą ze strony bowenpolska.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz