Opinie


Drodzy Pacjenci - Klienci, to jest przestrzeń, aby zamieścić kilka słów od siebie na temat doświadczeń własnych z terapią Bowena. Napiszcie proszę, co czuliście podczas i po terapii, jakie zaobserwowaliście zmiany. Z pewnością będą to ważne wskazówki dla wszystkich szukających pomocy w poprawie własnego stanu zdrowia. Dziękuję za wszelkie konstruktywne komentarze.
Uwaga! Jeśli z powodów technicznych nie możecie zamieścić swojej opinii, to przyślijcie mi ją proszę mailem, a zamieszczę ją na blogu w Waszym imieniu. Dziękuję :).

9 komentarzy:

  1. Pierwszy komentarz będzie moim własnym :). Otóż po raz pierwszy z techniką Bowena zetknęłam się na kursie Bowtech (www.bowenpolska.pl/PL/category/training/). Zapragnęłam rozpocząć pracę z ciałem i szukając w internecie natrafiłam na zachęcająco brzmiącą holistyczną trapię, jaką jest Bowtech (technika Bowena). Na kursie moje ciało bardzo wrażliwie odbierało tą technikę. Miałam sporo napięć w części krzyżowej kręgosłupa oraz w nogach, także moje ciało wszelkie impulsy terapii kierowało w te właśnie obszary. Nawet, jak miałam robiony zabieg na głowie, to czułam drżenie w nogach. Apogeum miało miejsce podczas procedury kulszowo-goleniowej, kiedy to każdy mięsień mojego ciała zaczął drgać i zrobiło mi się bardzo zimno. Wtedy poczułam jak mocne i głębokie w swoim działaniu są te delikatne Bowenowe ruchy. Zadziwiło mnie to i utwierdziło, że wybrałam dobry kierunek. Drgania bardzo szybko ustały i termika wróciła do normy. Po kursie zaczęłam regularnie korzystać z terapii Bowena i z zabiegu na zabieg widziałam poprawę i większe rozluźnienie ciała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem osobą, która wierzy w możliwości swojego ciała i dlatego po zapoznaniu się z techniką Bowena chętnie skorzystałam z oferty Pani Beaty. Pani Beata jest szalenie sympatyczną osobą, pełna ciepła i delikatności, o ciepłym i miłym głosie. Wszystkie czynności związane z tą techniką są całkowicie bezbolesne.
    Podczas pierwszego spotkania odczuwałam lekkie drżenie prawej nogi, po powrocie do domu chciało mi się spać. Ale kolejne dni były pełne energii! Czułam, że mogę "przenosić góry" ;) Ale najważniejsze to to, że po pierwszym spotkaniu przestał mnie boleć łokieć prawej ręki (tzw. łokieć tenisisty), z którym borykałam się od prawie roku! Na kolejnym spotkaniu poprosiłam Panią Beatę by pomogła mi uregulować gospodarkę hormonalną w moim ciele. Odczuwałam pierwsze symptomy klimakterium, a to jeszcze nie ta pora :) I w tym przypadku technika Bowena pomogła!
    Poddaję się tej terapii cyklicznie by mój organizm funkcjonował prawidłowo.
    Bardzo gorąco polecam tę terapię tym wszystkim, którzy chcą sobie pomóc, a Pani Beacie szczerze z całego serca dziękuję :))

    Beata Magdalena

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam! Po kilku zabiegach terapii Bowena,odczuwam znaczna poprawe,bole i sztywnosc zdecydowanie sie zmniejszyly czuje wiecej energii w ciele.Polecam warto wyprobowac! Krzysztof

    OdpowiedzUsuń
  4. Polecam masaże metoda Bowena, które powodują zmniejszenie bólu i ograniczenie leków. Polecam te metodę niezależnie od dolegliwości i wieku, jest bardzo pomocna. Spróbuj nie zwlekaj. Maria

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Beatko! Dziekujemy ci za czas, ktory poswiecasz na wykonywanie nam masazy i kazde dobro ktore tym sposobem otrzymujemy.Masaze wykonywane metoda Bowena pozwolily ograniczyc leki lub calkowicie je odstawic.W trakcie zabiegu odczuwalismy delikatne mrowienia w ciele.Czesto po masazach robilo sie bardzo zimno,ale takze odczuwalismy przyplyw sil.Polecamy te metode Bowena kazdemu,komu zalezy na zdrowiu i dobrym samopoczuciu.Zyczymy ci duzo zdrowia i sil w wykonywaniu tej misji.Dziekujemy babcia M i dziadek S.

    OdpowiedzUsuń
  6. Silne zatrucie pokarmowe pacjenta. Zatrucie miało miejsce ponad dobę przed zabiegiem techniką Bowena. Wcześniej stosowano krople żołądkowe, terapeutyczne olejki eteryczne, ale to nie pomogło. Były wymioty, silne bóle brzucha. Następnego dnia po zatruciu doszły bóle wątroby. Wykonałam zabieg techniką Bowena z wykorzystaniem procedury oddechowej, która pomaga przy zaburzeniach trawienia. Pacjent po zabiegu odczuwał zimno i dreszcze oraz zasnął na około pół godziny. Po obudzeniu czuł się lepiej, ból i inne dolegliwość znacznie osłabły. Na drugi dzień był już tylko niewielki ból ze strony wątroby. Beata Jusik

    OdpowiedzUsuń
  7. Pacjentka chorująca od wielu lat na stwardnienie rozsiane, skarżąca się na bóle pleców, bóle w dłoniach, szczególnie w kciukach oraz bóle w nogach. Na bóle pleców pomogły już pierwsze procedury relaksacyjne. Bóle w dłoniach udało się opanować procedurą łokciowo-nadgarstkową oraz przedramienia. Natomiast na nogi bardzo pomocne były procedura miednicy, kolana i kostki. Pacjentka ma robione regularne zabiegi co około 3 tygodnie i widać efekty - ciało zdecydowanie harmonijniej pracuje, mogła zmniejszyć ilość przyjmowanych leków, odczuwa mniejszy ból i po raz pierwszy od wielu lat nie wzięła na wiosnę zastrzyków przeciw bólowych na bóle pleców. Beata Jusik

    OdpowiedzUsuń
  8. Pacjentka zgłosiła się z silnym bólem nogi na odcinku biegnącym przez pośladek w dół do kolana. Ból zaczął dokuczać w noc poprzedzającą terapię techniką Bowena, utrudniając spanie, leżenie i przewracanie się na bok. W dniu terapii ból był już tak silny, że pacjentka z trudem się poruszała. Zastosowałam procedurę kulszowo-goleniową. Do końca dnia w dniu terapii i podczas nocy ból był bardzo duży. Na tyle duży, że konieczne było łyknięcie środków przeciwbólowych, aby w ogóle móc zasnąć. Następnego dnia od rana pacjentka odczuła już znaczną poprawę - jak to ujęła - "Odczuwała już tylko nogę, ale to nie był taki ból." Mogła już normalnie funkcjonować. Nogę "czuła" jeszcze przez kolejne 2 dni aż do całkowitego ustąpienia dolegliwości. Beata Jusik

    OdpowiedzUsuń
  9. "Jestem 63 letnią kobietą, od jakiegoś czasu choruję na nadciśnienie i mam problemy sercowo-naczyniowe. Była u mnie wykryta arytmia serca. Po zastosowaniu leków przepisanych przez kardiologa nastąpiła lekka poprawa, ale po jakimś czasie znowu się to powtarzało mimo stosowania leków.

    Po zastosowaniu masażu metodą Bowena w okolicy serca arytmia ustąpiła i nie pojawiła się ani razu. Ciśnienie krwi też się normalizuje, chociaż stosuję leki od lekarza kardiologa, to dawki są zmniejszone o połowę. Serce zaczęło normalnie pracować.

    Byłam pozytywnie zaskoczona. Masaże metodą Bowena pomogły mi także w innych dolegliwościach, ale najistotniejszy był na serce, który zastosowała Beata Hryc-Jusik. Chciałabym bardzo podziękować Pani Beacie za serce i chęć niesienia pomocy ludziom, choćby takim jak ja, borykającym się z problemami zdrowotnymi, mogącymi korzystać z takich metod nieinwazyjnych, ale jakże pomocnych. Polecam innym chorym potrzebującym pomocy w każdej dolegliwości.

    Wdzięczna pacjentka, Maria G."

    OdpowiedzUsuń