piątek, 27 września 2013

Czy musi boleć, żeby działało?

Z lekkim przerażeniem słyszę, jak wiele osób ma przekonanie, że praca z ciałem - czy to masaż, fizjoterapia czy jakakolwiek inna terapia z ciałem - musi boleć, aby była skuteczna, aby działało. Kochani, wcale nie musi boleć! Zdecydowanie może to być subtelna praca, delikatna, dostosowana do rytmu i pracy ciała, która również może działać bardzo głęboko i przynosić duże rezultaty. To, że potrzebujemy, by nas bolało, potrzebujemy poczuć, aby uwierzyć, to wynika tylko i wyłącznie z naszych własnych ograniczających przekonań. Czy nie warto jednak byłoby zmienić te przekonania? Po co na własne życzenie i upodobanie wystawiać się na dodatkowy ból z intencją, aby poprawić pracę własnego ciała, uwolnić napięcia i towarzyszący im już wcześniej ból. Ból za ból? To trochę nielogiczne. Może warto byłoby sobie odpowiedzieć na pytanie, czy w ogóle chcemy i możemy żyć bez bólu. Czy nie czując bólu i dyskomfortu czujemy, że żyjemy? Otóż Kochani można żyć bez bólu :). I gorąco zachęcam, aby otworzyć się na metody pracy z ciałem, które nie przyprawiają nam kolejnego bólu tarmosząc nasze ciało, ugniatając, ubijając, wyginając czy naciągając. To naprawdę nie jest potrzebne, by rozluźnić ciało i uwolnić je od istniejących wcześniej bóli czy dolegliwości.

wtorek, 10 września 2013

Sesja terapii Bowena

Sesja terapii Bowen
autor: Rafał Uryzaj, 21.09.2012,
www.serwis-masazysta.pl


Po ostatniej sesji Watsu, która była dla mnie czymś zupełnie nowym przyszła pora na kolejna nowość, o której wcześniej miałem okazję tylko czytać w literaturze i to bardzo niewiele.

Tym razem skorzystałem z uprzejmości jednej z absolwentek moich szkoleń i udałem się do Wiesi (Wiesława Trąbska) na sesje Terapii Bowena.

Mówiąc w wielkim skrócie (pełny tekst na temat terapii znajduje się TUTAJ) praca technika Bowena to komponenta delikatnych specyficznych ruchów w obrębie tkanki mięśniowej i łącznej, która może być wykonywana bezpośrednio na nagim ciele lub przez cienką odzież. Ruchy te wprawiając tkankę w drgania, generują impulsy, które są przesyłane poprzez system nerwowy do mózgu i z powrotem. Mózg z kolei odbiera impulsy jako bodziec do rozpoczęcia procesu samo leczenia się – przywracając organizm do równowagi, odtwarzając pamięć komórkową z czasów najlepszego i najbardziej zrównoważonego, pierwotnego stanu organizmu.

Przed zabiegiem konieczne jest poinformowanie pacjenta o istocie terapii, o konieczności robienia przerw pomiędzy poszczególnym ruchami. Przekonałem się o tym i jest to szalenie ważne. Pacjent powinien ufać celowości takiego działania, gdyż terapia jest na tyle specyficzna i w swoim przebiegu mało spektakularna ( nie mam na myśli, że jest mało skuteczna), że konieczne jest pełne zaufanie do terapeuty i do techniki którą się posługuje. Ludzie niecierpliwi, którzy po terapii spodziewają się „fajerwerków” fani chiropraktycznych chrupnięć, kliknięć i tym podobnych na pewno się zawiodą.

Z drugiej strony osoby mające na celu efekt terapeutyczny czeka na pewno ogromna nagroda i ulga w zamian za cierpliwość i zaufanie do terapeuty. Ruchy podczas pierwszej sesji wykonywane były na całym ciele- zarówno na grzbiecie, na kończynach dolnych, jak na głowie (seria ucisków oraz praca na owłosionej części).
Po każdej z technik Wiesia robiła co najmniej 2 minutowe przerwy pomiędzy seriami ruchów- po to by dać organizmowi czas na odpowiedź i na wywołane pobudzenie, impulsy.

poniedziałek, 9 września 2013

Technika Bowena

Technika Bowena
autor: - Rafał Uryzaj, 01.08.2012,
www.serwis-masazysta.pl

Technika Bowena – zwana również pracą Bowena to system dynamicznych zabiegów na mięśniach i tkance łącznej rozwinięta przez nieżyjącego już Thomasa Bowena pochodzącego z Australii.

Czasem potocznie nazywana „ homeopatia pracy z ciałem”, ponieważ wnosi wymierny wkład w stymulowaniu organizmu do procesów samo leczenia. Wielkim atutem tej techniki jest to, iż daje wielkie korzyści dla pacjenta przy niewielkim wysiłku ze strony terapeuty.

Bowtech® czyli Oryginalna Technika Bowena może być stosowana w wielu schorzeniach zarówno w stanach ostrych jak i przewlekłych. Terapeuta posługujący się ta technika terapeutyczną dostarcza odpowiednich sygnałów do systemu nerwowego pacjenta w odpowiednich miejscach ( mięśniach, ścięgnach, więzadłach lub nerwach) natomiast to organizm wykonuje resztę pracy reagując w odpowiednim dla siebie czasie, w zależności od własnych możliwości. Technikę tę można stosować (z paroma wyjątkami gdy istnieją przeciwwskazania do stosowania pewnych procedur) na osobach w każdym wieku i w każdym stanie zdrowia.

W stanach ostrych terapeuta może kierować zabieg wprost na dotknięta część ciała, gdyż wówczas nie ma czasu aby organizm pacjenta rozpoczynał kompensacje i przystosowanie się do urazu. Poza niektórymi terapeutami specjalizującymi się w urazach i kontuzjach sportowych, większość osób posługujących się ta techniką spotyka się ze schorzeniami które rozwijają się stopniowo przez długi okres czasu, gdzie nieprawidłowe wzorce ruchowe i postawy ciała zdążyły się mocno zakorzenić.

Bowtech w większości jednak oddziałuje na ciało jako całość przywracając je do równowagi poprzez autonomiczny układ nerwowy. System ten kontroluje prawie 80 % czynności fizjologicznych i jest bardzo podatny na zewnętrzne czynniki stresogenne. Duża część osób żyje aktualnie w stałym i silnym stresie czyli w przewadze i pobudzaniu układu współczulnego autonomicznego („walcz, walcz lub przeczekaj). Leczenie ma za zadanie przełączyć dominację układu współczulnego na przywspółczulny (odpocznij, odpręż się i naprawiaj). Techniki terapeutyczne Bowena maja za zadania przyspieszać proces przełączania. Podczas sesji terapeutycznych pacjent często popada w stan głębokiej relaksacji, słychać tez równie często głośną prace jelit. Obie te zmiany wskazują na uwolnienie od stresu i przełączenie na dominację układu przywspółczulnego.