czwartek, 18 grudnia 2014

Terapia Metodą Bowena - łagodny ucisk, który czyni cuda. Wróżka, 12.2014

„Ma­saż, nie ma­saż. De­li­kat­ny ucisk nie po­bu­dza mię­śni… Ale wy­sy­ła prze­kaz do mó­zgu i uru­cha­mia na­tu­ral­ne mo­ce uzdra­wia­ją­ce. To dla­te­go te­ra­pia Bo­we­na po­ma­ga, gdy kon­wen­cjo­nal­ne me­to­dy le­cze­nia za­wo­dzą.

O te­ra­pii me­to­dą Bo­we­na po raz pierw­szy usły­sza­łam od zna­jo­mej. Kil­ka za­bie­gów, po­le­ga­ją­cych na de­li­kat­nym uci­sku wy­bra­nych miejsc na cie­le, uwol­ni­ło ją od bó­lu bar­ku, któ­ry nę­kał ją od ro­ku. I po­wo­do­wał bez­sen­ność. Wcze­śniej oka­zał się opor­ny na se­rię kla­sycz­nych za­bie­gów fizykote­ra­pii oraz środ­ki prze­ciw­bó­lo­we.

W Ka­to­wi­cach, pod­czas im­pre­zy po­świę­co­nej me­dy­cy­nie na­tu­ral­nej, mia­łam oka­zję zo­ba­czyć po­ka­zo­wy za­bieg tech­ni­ki Bo­we­na. Był na ty­le prze­ko­nu­ją­cy, że kie­dy i mnie do­padł kosz­mar­ny ból ple­ców, po­sta­no­wi­łam spró­bo­wać tej te­ra­pii. Zw­łasz­cza że po­le­co­na mi Iza­be­la Ka­miń­ska, dy­plo­mo­wa­na fi­zjo­te­ra­peut­ka z wyż­szym wy­kształ­ce­niem i wie­lo­let­nią prak­ty­ką, pro­wa­dzi ga­bi­net te­ra­pii Bo­we­na w mo­im re­jo­nie za­miesz­ka­nia. War­to do­dać, że jest to pierw­szy te­go ty­pu ga­bi­net, ja­ki po­wstał na Ślą­sku."



Artykuł do ściągnięcia pod linkiem: http://www.bowenpolska.pl/index.php?r=media/get&file=548730893efd5-10.+WR%C3%93%C5%BBKA+12+2014.pdf



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz